UKM 077
available also on vinyl
"42.195" official video clip:
youtu.be/zoUbndGm2jM
Normal Bias is a skillful producer duo, represented by yac (Piotr Krupiński) and [77] (Tomasz Karczewski). Both gentlemen have released a number of solo albums through such labels asEnypnion, Qunabu, Instabil, Don't Sit on My Vinyl or Minicromusic, but was it only for U Know Me Records that they joined forces and released a debut album in 2016. "LP1" was an implication of their own experiences and inspirations - glitch/clicks & cuts aesthetics mingled with Jamaican sensitivity. Four years later yac and 77 meet again in the studio, to bring the second album "LP2" to life. It causes a slight change of the course taken by the duo on "LP1". Their inspirations still remain visible, although not limited just to repetition. Producers go for the 90s dub (Vienna sound, Bristol sound, releases from Studio! K-7) enriching Normal Biasmusical structure with new tones. It is also an attempt to recall an extremely prolific period in electronic music that reached Poland through magazines such as Machina, Kaktus, Plastik, but also thanks to VIVA and VIVA Zwei TV programs. Normal Bias recreate the atmosphere of those years, composing an extremely coherent and well-conceived whole, in which experimental electronics combines with more accessible formula.
----
Normal Bias "LP1"
uknowme.bandcamp.com/album/normal-bias-lp
----
bio (by Pawel "Paide" Dunajko):
Normal Bias to doświadczony producencki duet, za którym stoją yac (Piotr Krupiński) oraz [77] (Tomasz Karczewski). Obaj Panowie mają za sobą wiele solowych wydawnictw w takich labelach jak Enypnion, Qunabu, Instabil, Don’t Sit on My Vinyl, czy Minicromusic, ale dopiero za sprawą U Know Me Records mogli połączyć swoje siły i w 2016 roku wydać debiutancki album. „LP1” było wypadkową ich własnych inspiracji i doświadczeń – estetyka glitch/clicks & cuts spotykała się z jamajską wrażliwością. Po czterech latach yac i 77 po raz kolejny spotkali się w studiu, czego efektem jest ich drugi album „LP2”. Przynosi on nieznaczną korektę obranego przez duet na „LP1” kursu. Ich inspiracje nadal pozostają czytelne, jednak nie ograniczają się do powtórzeń. Producenci sięgają po dub z lat 90. (Vienna sound, Bristol sound, wydawnictwa ze Studio !K-7), wzbogacając muzyczna tkankę Normal Bias o nowe brzmienia. To również próba przywołania niezwykle płodnego okresu w muzyce elektronicznej, który docierał do Polski za sprawą takich czasopism jak Machina, Kaktus, Plastik, ale także dzięki programom VIVA i VIVA Zwei. Normal Bias odtwarzają atmosferę tamtych lat, tworząc niezwykle spójną i przemyślaną całość, w której eksperymentalna elektronika łączy się z bardziej przystępną formułą.
O płycie powiedzieli:
"Drugi długogrający album duetu Normal Bias to przejażdżka wehikułem czasu w głąb dubowego krajobrazu. Niezwykle kojące doznanie w czasach przebodźcowanej muzyki, która zdaje się sprawdzać możliwości procesorów, zamiast szukać esencji."
Fischerle (Mateusz Wysocki)
"Follow up do mojego ulubionego tytułu z katalogu U Know Me. Przygotujcie się na głęboki masaż basem."
Mikołaj Bugajak
"Utrzymana w stylistyce dark downtempo dub techno płyta Normal Biasa to pochłaniająca podróż w krainę dźwięku. Przez cały czas trwania od rozpoczynającego utworu przywodzącego na myśl dokonania Mad Professora poprzez bardziej eksperymentalne podziały rytmiczne jak w ZUR HUTTE mamy do czynienia z produkcją na najwyższym poziomie estetycznym gdzie każdy oscylator został ustawiony z największą precyzją."
Marcin Cichy
"Normal Bias, czyli ekstraklasa nadwiślańskiego dub-techno powraca w pięknym stylu z nowym albumem. Nadal smoliście, ale tym razem trochę szybciej, odważniej i różnorodniej jeśli chodzi o tempa i muzyczne konotacje. Osobiście moi faworyci w stajni UKM. Polecam!"
Hatti Vatti
"Kiedyś dla żartu powiedziałem Grohowi, że trzeba było czekać przez 50 wydawnictw na prawdziwy "kamień milowy" w katalogu U Know Me (UKM050 - pierwsza LP Normal Bias).
Yac i 77 na nasze szczęscie są jakby brakującym ogniwem w dokonaniach ˜scape music - bo gdyby (właściwie całkiem słusznie) jakieś 15-20 lat temu znaleźliby się pomiędzy Burntem Friedmanem i Deabeat'em to prawdopdobnie nie czytalibyście teraz tego presspacka, słuchając przy tym kolejnego, wyjątkowego pod każdym względem albumu."
Tomek Hoax